Urodzony w 1894 r. w Szerokiej.
Był dziennikarzem, uczestnikiem 3 powstań śląskich, członkiem Polskiej Partii Socjalistycznej oraz polskim dyplomatą na Węgrzech w czasie II wojny światowej. Stał się celem dla nazistów w okupowanej Polsce, na szczęście udało mu się uciec na Węgry. Tam zajmował się innymi polskimi uciekinierami. Następnie został mianowany prezesem Komitetu Obywatelskiego do Spraw Opieki nad Uchodźcami Polskimi. Zajmował się każdym, kto zwrócił się o jego pomoc. Masowo wydawał dokumenty, które szczególnie na wiosnę 1944 r., w okresie masowych deportacji 430.000 Żydów do Auschwitz, okazały się przepustką do przeżycia. Założył Dom Sierot Polskich, co dało mu możliwość uratowania i pomocy tysiącom dorosłych, sierot chrześcijańskich i żydowskich.
Został aresztowany przez Gestapo w lipcu 1944 r. i uwięziony w obozie koncentracyjnym w Mauthausen, zamordowany w Gusen 23 sierpnia 1944 r. Jego żona została osadzona w obozie koncentracyjnym Ravensbruck, który przeżyła. Córce Krystynie udało się uciec i znalazła schronienie u znajomych. Po wojnie z powodów politycznych państwo polskie utrzymywało absolutną ciszę o Henryku, jego działalności i jego rodzinie. Jego rodzina żyła w biedzie i była szykanowana przez państwo. Dopiero rok 1990 i świadectwo jego współpracownika Cewiego Zimmermana przyniosło mu uznanie w Izraelu, a dekadę później pamięć o Henryku powoli zaczęła odżywać w Polsce.
Jego córka Krystyna ma po ojcu zegarek z wygrawerowanym tekstem: „Za życiem nie trzeba gonić, przychodzi ono samo do człowieka. Ale tajemnice życia trzeba okupić bólem i łzami”.