Dlaczego ludzie używają nienawistnego języka? Czy psychologia i inne nauki społeczne mogą nam pomóc zrozumieć głębsze przyczyny tego problemu i wybrać skuteczne strategie reagowania na hejt?
Mowa nienawiści nie bierze się z próżni – jest wypadkową różnych zjawisk i procesów, wynikających z konkretnego kontekstu historycznego i społecznego.
Na powstawanie hejtu mają wpływ m.in. stereotypy i uprzedzenia, jak również kulturowe oraz historyczne uwarunkowania danego regionu czy kraju. Jak sama nazwa sugeruje ten typ dyskursu (publicznego) jest zasilany negatywnymi przekonaniami czy uczuciami, które z różnych powodów wymierzone są w przedstawicieli grup i kategorii społecznych, które pełnią rolę swoistych ‘kozłów ofiarnych’ w społeczeństwie. Filozofka prof. Maria Szyszkowska, zdefiniowała mowę nienawiści wręcz jako „stan wewnętrzny człowieka” i sugerowała, by analizować to zjawisko w kategoriach psychologicznych czy nawet psychoanalitycznych. Jednakże, jak pokazuje historia oraz współczesne wydarzenia społeczno-polityczne – mowa nienawiści poza wymiarem psychologicznym jest również zjawiskiem socjologicznym i często bywa(ła) cynicznie zaprzęgana, za pomocą istniejących już stereotypów i uprzedzeń do politycznych czy propagandowych celów.
Stereotypy i uprzedzenia
Czy można zatem zapobiec rozwijaniu się i rozprzestrzenianiu tak złożonego zjawiska psychologiczno-społeczno-kulturowego, jakim jest mowa nienawiści? Badania z zakresu psychologii społecznej coraz częściej wykazują, że sedno problemu tkwi w stereotypach i uprzedzeniach.
Stereotyp, jak twierdził twórca tego pojęcia, Walter Lippman, to uproszczony, schematyczny
i jednowymiarowy obraz jakiegoś zjawiska w ludzkiej głowie. Kształtują go informacje, które świadomie i nieświadomie zbieramy bazując np. na zasłyszanych opiniach, przekazach medialnych, własnej wyobraźni, książkach, filmach czy plotkach. Nawet jeżeli odnieśliśmy się do tych informacji krytycznie, to najczęściej zapadają nam one w pamięć. Stereotyp określa również zakodowane w ludzkim umyśle schematy poznawcze, które używane są w sposób nieświadomy. Istnieje przekonanie, że stereotypów nie można się całkowicie pozbyć, gdyż wiedza, która z nich płynie, porządkuje i upraszcza nam świat oraz pozwala w nim na co dzień funkcjonować.
Uprzedzenie to odrębny rodzaj stereotypu: negatywna opinia, nieuzasadniona obawa czy niechęć do członków jakiejś grupy. O ile stereotyp może obejmować także pozytywne opinie (np. przekonanie, że wszyscy członkowie danej grupy są pracowici), o tyle uprzedzenie obejmuje jedynie cechy negatywne (np. opinia, że członkowie danej grupy są leniwi).
Stereotypy i uprzedzenia powstają również wtedy, gdy nasze informacje na temat jakiegoś zjawiska czy grupy ludzi są bardzo skąpe lub żadne. Musimy wtedy sami scharakteryzować dane zjawisko lub grupę bazując na własnych wyobrażeniach. Rezultat tego procesu może znacząco odbiegać od rzeczywistości.
Stereotypy i uprzedzenia często zasilają powstawanie i rozprzestrzenianie się hejtu szczególnie, gdy występuje np.:
- strach przed 'innym’ oraz innością kulturową,
- brak wiedzy o ludziach i grupach sklasyfikowanych jako 'obcy’, 'inni’,
- poczucie zagrożenia i walka o pozycję społeczną,
- rywalizacja o zasoby (realne oraz symboliczne),
- frustracja/agresja zasilana poczuciem krzywdy.
Jedną ze strategii walki z hejtem są właśnie próby skracania dystansu społecznego z przedstawicielami mniejszości, tak jak to wyjaśnia dr hab. Michał Bilewicz z Centrum Badań nad Uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego:
Mowa nienawiści a wielokulturowość
Idąc dalej tropem relacji mniejszość-większość, które przyczyniają się do tworzenia uprzedzeń, istotne jest odniesienie do zjawiska, jakim jest wielokulturowość. W tej kwestii Polska jest jednym z najmniej zróżnicowanych pod względem narodowo-etnicznym krajów Europy, co z perspektywy historycznej jest stosunkowo nową sytuacją. Jak tłumaczy to zjawisko dr Małgorzata Głowacka-Grajper: „…państwo polskie przez całą swą historię było znacznie zróżnicowane pod względem narodowo-etnicznym i regionalnym. Przed II wojną światową mniejszości narodowe i etniczne stanowiły ponad 1/3 społeczeństwa polskiego. Jednakże po wojnie sytuacja uległa radykalnej zmianie. W wyniku Holocaustu, zmiany granic, przesiedleń ludności, a później prowadzenia polityki asymilacyjnej wobec nielicznych pozostałych mniejszości, Polska stała się państwem niemal jednolitym pod względem narodowo-etnicznym. Dopiero po zapoczątkowaniu przemian politycznych i społecznych w 1989 r. sytuacja zmieniła się na tyle, by członkowie poszczególnych mniejszości i grup regionalnych mogli zacząć otwarcie mówić o swej kulturowej odmienności i starać się o uzyskanie praw, jakie przysługują mniejszościom w wielu państwach demokratycznych…” (więcej o tym wątku w publikacji Polska w ruchu. Eksperci i młodzi liderzy o wielokulturowości, transformacji i aktywizmie, str. 58-70).
O stosunkowo małym kontakcie Polaków z odmiennością społeczno-kulturową oraz powiązania tego faktu z mową nienawiści wypowiada się także prof. Zdzisław Mach:
(więcej o tym wątku w publikacji Polska w ruchu. Eksperci i młodzi liderzy o wielokulturowości, transformacji i aktywizmie, str. 40-50)